Krystyna Hudyka

absolutnie NIE polecam! pani doktor pacjentów traktuje NIEPOWAŻNIE. Jest BEZCZELNA. za nic ma terminy wizyt, nic nie obchodzi jej, że pacjent przyjeżdża z drugiego końca Polski, że specjalnie zwalnia się z pracy. Pani doktor, która przywitała mnie na korytarzu powiedziała "nie mam czasu" i zamknęła drzwi.Już nie mówię, że miała na korytarzu przedstawiać diagnozę, popatrzeć na wyniki chociaż, ale zero przepraszam? nic? Nie podałam numeru telefonu to podobno moja wina, bo by zadzwonili. Przecież ja nie ukrywam swojego numeru, ale nikt mnie o niego nie zapytał. na wizytę tzw. "na NFZ" czeka się nieprzyzwoicie długo: na pierwszą wizytę, (która trwała dosłownie 1 minutę) czekałam pół roku badanie gastroskopii (które przeprowadzała) czekałam pół roku, a na wizytę "z wynikami", na której miało zostać ustalone leczenie trzy miesiące. Może na prywatne wizyty pani Hudyka ma czas?! Może nie wie że wizyty NFZ też są opłacane? Płacę przecież składki.Myślę, że należy jej to uświadomić. A może czas zmienić zawód? Ja tego na pewno tak nie zostawię. Przez 1,5 roku nie udało mi się poznać diagnozy ani leczenia.