Dzień dobry tak wgl bo tutaj chyba same kobiety a ja jestem dziewczyną.
Mam 14 lat. z wieku wynika ze mała smarkula pisze na blogu dla kobiet wtrąca się czy cokolwiek.
trafilam tutaj przez przypadek szukając jakiś informacji na temat choroby na którą chyba
cierpię po mimo tak młodego wieku.
Może trafie na jakąs kobiete która przeszła już to i będzie w stanie mi jakoś pomóc.
Zawsze byłam szczupła, nie miałam problemów w pokazaniu się w krótkich spodenkach, poprostu
nie wstydziłam się swojego ciała.
W 6 kalsie PODSTAWÓWKI zaczęłam momentalnie TYĆ. na początku nic sobie z tego nie robilam bo
byłam przyzwyczajona ze chuda chuda i że gruba nigdy nie będę. Teraz jestem w gimnazjum. waże
ok 70 kg a mam 164 wzrostu. Wagi z dnia na dizen było coraz wjęcej aż nagle doszlam do tej wagi i
poprostu się załamałam. Zaczęłam ćwiczyć , stosować diety ale zawsze po diecie przychodził
okres że kończyłam poddawałam się i jadlam to co miałam pod ręką nadrabiając to czego nei
zjadłam podczas diety.
Mama i wsyztscy zauważyli moje nagłe przybranie wagi nie widomo czym spowodowane. Zapisałam
się na siłownie ale to nic mi nie dawało bo rpzychodizłam z siłowni i jadłam jadłam i
jadłam. Calymi dniami myślałam o tym co sobie zjem a najczęściej było to jakieś ciasteczko
deser czy coś równie bardzo kalorycznego. Nie udwało mi się zrzucić masy do teraz ale doszedł
ogromny problem. Kiedyś podczas diety chyba nawet mojej pierwszej jaką wgl miałam raz
spróbowłam wymiotować ale śmiałam się z tego i nie potraktowałam tego poważnie. W styczniu
zaczęłam diete. codizennei biegałam i zrzuciłam 4 kg. ale podczas tego nie wiem jak to się
zaczęło ale zazęłam wymiotować codziennie. teraz potrafie to robić po 3 /4 razy dziennie i
robię to dlaje ponieważ cłay zcas słysze obelgi,że jestem gruba a waga dlaej mi nie schodzi a
diety już nie mam oczywiście na dizeń dzisiejszy bo każdy posiłek wymiotuję. Zazwyczaj jest to
wsadzenie szczoteczki do zębów do gardła. na początku było łatwo. teraz nic mi nie chce
przechodzić przez gardło nawet jeśli po jedzeniu odrazu pójdę do ubikacji aż mna telepie i nie
moge nic zwymiotować pomimo tego ze cała szczteczka jest w moim gardle awymioty są małe i nie
zdołam wymusić wjęcej bo łzy mi lecą i juz poporstu się poddaje. tak jest codziennie. Teraz
podczas rzygania jest to tak męczoące ze zaczynam myśleć poprostu o środkach
przeczyczszających... Nie wiem co się dzieje mamie o tym się powiedziec boję i to bardzo!
Powiedziałam mojej kuzynce bardzo zaufanej o tym chociaż nei wiem jak się na to odważyłam ale
powiedziałam tlyko ze codziennie wymuszam rzyganie nie wiem co się dzieje. ale do tego czasu już
chyba o tym zapomniała i nie rpzejeła się tym Zbytnio.. jednym uchem wleciało , 2 wyleciało i
juz o tym nie pamięta. Czyli można powiedzieć ze nikt o tym nie wie .
Jest mi z tym cięzko bo stoję nad jedzieniem i wiem o tym ze jak to zjem to bd musiała iść do
ubikacji ale i tak msuze zjeść i tak a potem płacze bo nei moge zwymiotowac i boję się że
pójdzie mi w brzuch czy biodra albo piersi co mnie ząłamuję. Bo pomimo tego ze mam 14 lat
wyglądam na kobietę każdy daje mi lat 19 18. Przez to że mam taką wagę za grosz delikatności
bo cięzka ręka i jeszcze uciążliwe piersi rozmiaru GG, które są jedną wielką masakrą a 2
lata do tyłu byłam szczupła i płaska.
Nie wiem co am robić?! Jakaś pani może mi coś poradzi, pomoże ? Błagam !